No i wyjaśniło się na szczęście zdrówko mojego braciszka Smerfusia :) Wszystko już jest dobrze, wymioty ustały, apetyt jest a nawet bryka jakoś bardziej niż ostatnio, pewnie też dlatego, ze ochłodziło sie o kilka stopni :)
Dziękujemy tym, którzy trzymali kciuki za jego zdrówko <3