Drodzy Paczacze >^.^<
1 i 30 czerwca obchodzone są u nas urodzinki. Może ktoś z Was pamięta ale dla tych, którzy nie zapamiętali przypominam - 1 czerwca świętuje Smerfuś natomiast 30 czerwca Klarcia.
W tym roku obydwoje mieli 9 urodziny.
Wszystko by było pięknie, gdyby nie fakt, że prezentem urodzinowym dla Smerfusia była niestety - oprócz tortu tuńczykowego, który mu bardzo przypadł do gustu - wizyta u weterynarza. Smerfusiowi bowiem przyplątał się jakiś grzyb zwany microsporum. Sytuacja z owym delikwentem na ten moment jest pod kontrolą - jeszcze za wcześnie aby stwierdzić, że jest opanowana.
Smerfuś otrzymał trzy dawki szczepienia, które za około miesiąc po ostatniej powinny poskutkować tym, że organizm, wytwarzając potrzebne przeciwciała, poradzi sobie z nieproszonym gościem i w naturalny sposób, bez innego wsparcia farmakologicznego, Smerfuś pozbędzie się tego lokatora.
Może Was zastanawia jak to się objawia? Tak więc poprzez wylizywanie sierści na brzuchu i zmiany naskórne, zabarwione brązowo (takie kropki) na brzuszku i w okolicach uszu).
Za około 3 tygodnie - wtedy minie miesiąc od ostatniej dawki szczepienia - będziemy wiedzieli jak organizm Smerfusia sobie z lokatorem poradził.
Uprasza się o trzymanie kciuków :)
Załączam również zdjęcia urodzinowe :)
Wasz Milordek >^.^<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz