Witajcie Paczacze >^.^<
Okazało się, że Duża postanowiła nam zrobić niespodziankę. Być może przyczynił się do tego fakt, że żadno z nas nie chciało korzystać już ze starego, chwiejącego się drapaka, osobiście jednak uważam, że przyczyniłę się do tego razem z Klarnetem w sporej mierze dzięki zakrojonej na szeroką skalę akcji dewastacji sofy. Ostrzyłę na niej pazury na tyle skutecznie, że się nieco na bokach popruła i żadne narzuty czy inne takie mnie nie powstrzymały w uskutecznianiu tego morderczego procederu.
Tak więc Duża się poddała i stwierdziła, że jedyne co pozostało to sypnąć groszem na nowy drapak. Jak pomyślała tak też i zrobiła.
Na początku byłę nieco sceptyczny i zwiedzałę ten przybytek tylko na najniższych kondygnacjach, jednak szybko przekonałę się, że najlepszym dla mnie miejscem będzie sam szczyt :)
Tak więc śpiocham sobie teraz z resztą bandy na drapaku, co prawda sofę dalej czasem drapnę - wiadomo :P - ale do naszego nowego drapaka zapałaliśmy miłością. Zresztą sami zobaczcie :)
Mizianki,
Wasz Milordek >^.^<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz