Drodzy Paczacze,
31 stycznia minął rok od odejścia Felisia.
Ciężko się z tym pogodzić i zupełnie nie można się do tego przyzwyczaić, cały czas o nim myślimy, mówimy tak jakby był z nami jeszcze wczoraj...
Mamy jego ulubioną zabawkę, małą pluszową rybkę, którą uwielbiał nosić w pyszczku i skrzeczał przy tym głośno jak żaba kiedy chciał się bawić.
Mamy również łóżeczko i kocyk, jego wyprawkę z którą przyjechał do nas w dniu, gdy go adoptowaliśmy.
I cały czas on jest z nami. I zawsze w jakiś sposób będzie ❤️
"Lecz niech uwierzą wierzący,
Że on nie odszedł na zawsze"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz