Witajcie niedzielnie :)
mamy dla Was dobre i złe wieści. Z tych dobrych to Klarcia ma apetyt i jest skora do zabawy, niestety jak na razie o robieniu czegoś więcej niż siku nie było mowy (wcześniej robiła to aż nadto, więc już sami nie wiemy co się dzieje :/).
Z kolei z tych mniej optymistycznych wersji to Smerfi nabawił sie pcheł :/ dostał właśnie na szyjke preparat Fiprex i zobaczymy jak się sprawy będą miały :) Mamy nadzieję, że nam się te pchły nie rozpanoszą i na innych kotałkach :P
Co tam u Was? Zaglądacie czasem do mnie?
Wasz Mili :)
no pewnie że zaglądam Mili, kochanie Ty moje <3
OdpowiedzUsuńOj ale się porobiło u Was, jak nie urok to sraczka :P Niech te pcheły idą sio i to zaraz no i żeby z brzusiem Klarci się wszystko uspokoiło i żeby te kuwetkowe sprawy się unormowały. No i to zaraz
My mamy dziś odwiedziny dziadków więc jest fajnie i kurczaszek był dziś więc Chester jest nażarty i śpi już jak Natalka (wprawdzie jeszcze razem w łóżeczku nie śpią ale czekamy cierpliwie na to :-)
Buziaki miziaki dla Was <3
Kochana Ciociu dziękujemy bardzo za tyle miłych słów <3 Klarcia dzisiaj trochę pobrykała i pojadła więc może jakąś szyszkę w końcu w tej kuwecie posadzi żebyśmy z ulgą odetchnęli, jak nie to idziemy jutro do weta badać brzusia
Usuń