poniedziałek, 28 lipca 2014

Wieści chyba dobre :)

Człowieki były dzisiaj z naszą Klarą u weta na zastrzykach. To już trzeci dzień z rzędu więc Kota lekko poirytowana była :P delikatnie rzecz ujmując :P
Wet powiedział, że jeżeli stan zostanie taki jak jest to już zastrzyków nie bęzie poczebować - w ostateczności ma w środę jeszcze dostać.
A tak to chrupy swoje ma jeść i się podleczy Kota więc Duża trochę z ulgą odechnęła :)

Klarcia grzeczna była w transporterku i nie marudziła, jak wróciła do domu to pojadła chrupów, poszła do kuwetacza a teraz grzecznie śpiocha :)


2 komentarze:

  1. To cudownie, Klarciu, że zdrowiejesz!!!!!
    Miaaauuuu!!! Pusieńka

    OdpowiedzUsuń
  2. Dopiraz teraz czytam ale tez się zacieszam że z Klarcią już wszystko dobrze :-)
    Pusieńka Ty anonimowcu kochany <3

    OdpowiedzUsuń